Na Śląsku powstają zdjęcia do filmu „Żelazny most” określanego przez twórców mianem opowieści o miłości w cieniu wielkiej tragedii. W rolach głównych w reżyserskim debiucie Moniki Jordan-Młodzianowskiej wystąpią Bartłomiej Topa, Łukasz Simlat i Julia Kijowska.
„Żelazny most” to opowieść o trójce bohaterów uwikłanych w miłosną relację. W kopalni dochodzi do katastrofy, a pod ziemią uwieziony zostaje jeden z górników (Łukasz Simlat). Dla mającej romans z jego najlepszym przyjacielem żony to moment, który zmusi ją i jej kochanka do ponownego zastanowienia się na swoimi uczuciami.
Inspiracją dla scenariusza była m.in. górnicze katastrofy, do jakich doszło w 2014 w kopalni „Mysłowice-Wesoła” oraz w 2015 roku w kopalni „Wujek Ruch Śląsk”.
– Nie miałam nigdy związków z górnictwem, ale te akcje były szeroko przedstawiane w mediach, także poza regionem. Przyciągnęły moją uwagę. Bo jak wiele trzeba determinacji, by kontynuować poszukiwania, gdy ma się świadomość, że szanse na uratowanie ludzkiego życia są żadne. A jednak, wiedząc o tym, ratownicy ryzykują własnym życiem. W imię… na właśnie: czego? Uporu, solidarności zawodowej, chęci udowadniania sobie i innym, że można… I wtedy nasunął mi się pomysł filmu, próby odpowiedzi między innymi na to pytanie – mówiła reżyserka w rozmowie z Magazynem Polskiej Grupy Górniczej.
Tytuł filmu na podwójne znaczenie. Odwołuje się do lutniociągu, który ratownicy wykorzystują „dźwiękowo” do porozumiewania się z odciętymi pod ziemią górnikami. Natomiast metaforycznie nawiązuje do wyborów, których muszą dokonać główni bohaterowie.
Za zdjęcia do „Żelaznego mostu” odpowiada Piotr Kukla, autor zdjęć do „Wygranego” Wiesława Saniewskiego.